NASA NEWS

Dzisiaj rano, o godzinie 9:37 czasu środkowo-europejskiego, z kosmodromu Bajkonur w Kazachstanie wystartowała rakieta, która wyniosła na orbitę pierwszego kosmicznego turystę. Jest nim amerykański multimilioner Dennis Tito, który wraz z lecącymi z nim kosmonautami: Tałgatem Musabajewem i Jurijem Baturinem na Międzynarodową Stację Kosmiczną (ISS) mają dotrzeć w poniedziałek.

Pierwsze "wczasy na orbicie" amerykańskiego milionera kosztowały 20 mln dolarów. Przed lotem musiał on wyrazić zgodę na pokrycie ewentualnych uszkodzeń powstałych z jego winy. Zobowiązał sie także nie przeszkadzać "zawodowcom" w pracy na orbicie. NASA od początku przeciwstawiała sie udziałowi Dennisa Tito w locie, jednocześnie oskarżając Rosjan o podejmowanie jednostronnych decyzji bez konsultacji z innymi agencjami kosmicznymi. Było to przyczyną kryzysu pomiędzy agencją amerykańską i rosyjską. NASA wyraziła zgodę na start dopiero w piątek wieczorem. Z powodu zaistniałego kryzysu w przyszłości tego typu decyzje nie będą mogły być podejmowane bez wypracowania określonej procedury postępowania w przypadku wprowadzenia na pokład stacji orbitalnej nieprofesjonalnych członków załogi.
NASA

Sonda Cassini wykryła fale o niskich częstotliwościach radiowych, które naukowcy z Uniwersytetu Iowa zamienili na słyszalne fale dźwiękowe. Wykryte fale pochodzą z wiatru słonecznego naładowanych cząstek, który wypełnia przestrzeń pomiędzy Słońcem a jego planetami. Sonda Cassini wykryła fale w dniu 1 stycznia, w odległości 10 milionów kilometrów od Jowisza. Cassini, która powstała w wyniku współpracy NASA z Europejską Agencją Kosmiczną i Włoską Agencją Kosmiczną, 30 grudnia minęła Jowisz w swojej wędrówce do Saturna. Posłuchaj dźwięków - format wav (NASA, Fot. NASA)

Naukowcy NASA, częściowo zainspirowani przez literaturę science-fiction, poważnie rozważają użycie kosmicznych wind, jako środka masowego transportu na orbitę okołoziemską w przyszłym stuleciu.
Pomysł ten wydaje się być zaczerpnięty z książki fantastyczno-naukowej, autorstwa Artura C. Clarka, zatytułowanej 'Fountains of Paradise' ('Fontanny Raju'). Jednak tym razem idea ta nie jest postrzegana jako czysta fantastyka, lecz jako ewentualność. Badacze i naukowcy są zdania iż byłby to doskonały sposób transportu ludzi i sprzętu na orbitę.
'To już nie jest fantastyka naukowa', powiedział Smitherman. 'Opuściliśmy pracownię zgodnie twierdząc iż w przyszłości będzie to wykonalne.'
Kosmiczna winda byłaby w zasadzie długim kablem rozciągającym się z powierzchni naszej planety w przestrzeń kosmiczną i łączyłaby się z geostacjonarnym satelitą Ziemi, na wysokości 35,786 km. Elektromagnetyczne pojazdy, poruszające się wzdłuż kabla, służyłyby jako środek transportu dla ludzi i ładunków, a także zasilania elektrycznego. Więcej informacji na spacesience.com.

Kontrolerzy misji sondy Mars Polar Lander oczekują następnej możliwości połączenia z lądownikiem sondy. Jak do tej pory nie udało się uzyskać żadnego przekazu od momentu wylądowania sondy na Marsie.

Jestem przekonany że lądownik przetrwał moment lądowania - powiedział projektant misji Mars Polar Lander - Richard Cook z JPL (Jet Propulsion Laboratory - Laboratorium Napędu Odrzutowego). Wszystko przebiega jak należy. Wydaje mi się że za wcześnie jeszcze na ewentualny niepokój, gdyż istnieje duże prawdopodobieństwo nie uzyskania połączenia z lądownikiem za pierwszym razem. Różnego rodzaju problemy z oprzyrządowaniem lądownika mogą być przyczyną opóźnień w odbiorze sygnału z lądownika.

5 Grudnia - Mars Polar Lander

Jedną z ewentualnych przyczyn braku kontaktu z lądownikiem może być tryb bezpieczeństwa "safe mode" załączony po około 20 minutach po lądowaniu. Jeśli lądownik uruchomił tę funkcję to w tym czasie nie będzie możliwe uzyskanie jakiegokolwiek połączenia, aż do tak zwanego "przebudzenia. Lądownik zostanie wówczas przeprogramowany przez swoje specjalne pokładowe oprogramowanie, tak aby rozpoczął on poszukiwania właściwego kierunku nadania sygnału na Ziemię. Ma to nastąpić około godziny 20:30 PST. Możliwość połączenia wynikająca z ustawienia planet potrwa do 22:45 PST.

6 Grudnia - Mars Polar Lander

Mars Polar Lander nadal milczy
Kolejna próba nawiązania kontaktu z sondą Mars Polar Lander nie przyniosła żadnych pozytywnych rezultatów. Dzisiaj od godziny 11 do 11:30 czasu PST zespół naukowców i kontrolerów lotu sondy nie odebrał żadnego sygnału z nadajnika UHF znajdującym się na lądowniku. Sygnał ten miał być przekazywany przez znajdującą się na orbicie Marsa sondę Mars Global Surveyor. Była to pierwsza próba użycia tej sondy w tym celu. Wcześniej bowiem naukowcy próbowali używać anteny lądownika do nadania sygnału bezpośrednio na Ziemię. Już wkrótce dalsze informacje na ten temat. Dla zainteresowanych informacje ma temat wybrania przez NASA miejsca lądowania sondy. Zapraszam do ARCHIWUM 2.

Wszelkie informacje odnośnie lądowania sondy znajdują sie na stronie Jet Propulsion Laboratory JPL.